Pelna humoru opowiesc psa o czlowiekuPoczatek lat 90. M - bohater poprzedniej powiesci Stokowskiego "Samo-loty" - wybudzony z dlugotrwalej spiaczki, stara sie odnalezc odpowiedz na pytanie, dlaczego powrócil na Ziemie. Po kuracji szpitalnej i pobycie w domu pomocy spolecznej, opuszcza Warszawe i osiedla sie w lasach na pólnocy Polski. Tam, podczas wedrówek z psim Sancho Pansa u boku, stopniowo odzyskuje wladze cielesne i duchowe. Jego glównym zajeciem staje sie harmonizowanie brzmienia rozstrojonych drzew i zakatków puszczy w dolinie dolnej Wisly. Próbuje tez niesc pomoc ciezko chorej dziewczynie i odnajduje milosc. Z czasem - pozornie skazany na porazke - podejmuje walke z ludzmi, którzy od dziesiecioleci niszczyli harmonie swiata i sluzyli zywiolowi smierci. Nieoczekiwana wolta w finale powiesci sklania do postawienia pytania: Czy ta osobliwa, psia opowiesc rzeczywiscie wiedzie nas na pólnoc? "Stroiciel lasu" to slowo o Polsce po roku 1989, przy czym o trudnych sprawach mówi sie tutaj z humorem. Jest to ksiazka o przyjazni, ocalajacej mocy ciszy, potrzebie pamieci, a takze o poteznej sile smiechu i marzen. Jest tez pochwala opowiadania zwariowanych historii.-